1 marca 2015 r. na poszukiwanie wiosny wyruszyła ponad 50-osobowa grupa turystyczna, złożona z turystów Koła PTTK im. „Gwarków Noworudzkich” w Nowej Rudzie (pod kierunkiem kol. Czesława Dominasa i kol. Witolda Telusa), SKKT Szkoły Podstawowej nr 7 w Nowej Rudzie (pod kierunkiem kol. Ireny Caryk i kol. Jana Okońskiego) i grupy „AniKije” z Noworudzkiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku (pod kierunkiem kol. Anny Szczepan).
Na starcie w Gorzuchowie pojawiliśmy się około 9:30. Po przywitaniu kierownik grupy poprowadził nas drogą w kierunku przysiółka Gorzuchówek. Spod stacji kolejowej Gorzuchów należy skierować się w drogę do Kamieńca. Dalej mostem nad Ścinawką i do skrzyżowania drogą asfaltową. W Gorzuchówku skręcamy w prawo, drogą wiodącą niedaleko od rzeki. Wędrujemy aż do domu z numerem 146, gdzie skręcamy w lewo (można zejść wcześniej – i tak właśnie zrobiliśmy, ale należy przejść przez podwórze prywatnej posesji). Wędrujemy w górę, podziwiając coraz piękniejsze panoramy Gór Sowich, Gór Bardzkich i Wzgórz Włodzickich, stopniowo osiągając grzbiet Wzgórz Ścinawskich. Potem drogą coraz niżej, kierując się w stronę doskonale widocznej wieży widokowej „Suszynka” i zabudowań wsi Suszyna. Przechodzimy przez pierwsze zabudowania wsi i osiągamy skrzyżowanie, na którym skręcamy w lewo, w górę. Wędrujemy w stronę przystanku autobusowego i dalej w górę. Obok domu numer 9 (?) skręcamy w prawo w dobrze widoczną drogę, która wspina się lekko, dając możliwość odejścia na drogę równoległą do drogi asfaltowej. Dochodzimy nią do ujęcia wody przy agroturystyce i wieży „Suszynka”.
Po zwiedzeniu wieży kierujemy się ponownie do ujęcia wody i tym razem wędrujemy drogą asfaltową w dół wsi. Na zakręcie spotykamy polną drogę wiodącą wprost w kierunku linii lasu nad Raszkowem (prawdopodobnie lepsza droga – do sprawdzenia). My poszliśmy na sam dół wsi, wędrując do pierwszych zabudowań Raszkowa. Mijamy przystanek autobusowy i skrzyżowanie z drogą na Niwę. Zdecydowanie odradzamy zejście z głównej drogi przy świetlicy wiejskiej – wędrujemy konsekwentnie do skrzyżowania z drogą na Wambierzyce (tu z prawej strony dołącza droga polna z lasu, która wyprowadza ten „lepszy wariant” spod wieży). Idziemy w kierunku Wambierzyc, wypatrując pierwszego skrętu w lewo, w kierunku linii lasu. Jest tylko jedno takie zejście, trudno go przeoczyć. Dochodzimy do linii lasu i wspinamy się leśną ścieżką na słabo widoczne wzniesienie Bogatki. Pod Bogatką poszukujemy leśnej drogi schodzącej w dół wąwozu (w lewo) i idziemy drogą cały czas prosto, przecinając potok. Dochodzimy do skrzyżowania z drogą 388 (Wambierzyce-Polanica), którą przecinamy i wchodzimy na drogę wiodącą skrajem lasu w kierunku kaplicy. Doskonale widoczna ścieżka prowadzi nas przez kolejne kapliczki aż do ścieżki Synaj – Tabor – Wambierzyce. Schodzimy obok kolejnych kaplic aż do schodów kamiennych. Wychodzimy na plac Najświętszej Marii Panny przy bazylice, gdzie kończy się nasza trasa.
Na przejście całej tej trasy o długości 12 km i sumie podejść 400 m należy przeznaczyć około 4-5 godzin (wliczając postoje i zwiedzanie wieży widokowej).
Gorąco polecamy tę trasę, mając nadzieję, że władze samorządowe podejmą wkrótce słuszną decyzję o wyznakowaniu tego szlaku – proponujemy kolor zielony. Widoki i ciekawe miejsca są tego warte. Trasa jest bezpieczna, wygodna i w sam raz na jednodniowy spacer.
Dziękując wszystkim uczestnikom za wyrozumiałość w przecieraniu szlaku, prowadzącym za zdecydowanie i pewną rękę w prowadzeniu grupy i wszystkim za udział już dziś zapraszamy na nasze kolejne wyprawy.
[Koło PTTK Nowa Ruda]